Jak w przejrzysty sposób wyjaśnić skomplikowaną materię?
Na półkach księgarskich znajdziemy wiele ciekawych książek z zakresu prowadzenia biznesu. Na szkoleniach poznamy różne metodyki opisujące podejście do realizacji przedsięwzięć. Doradcy każdego dnia na tablicy rysują złożone rysunki przedstawiające przewidywane rozwiązanie. Co jakiś czas na rynku pojawia się nowa, najskuteczniejsza, wyjątkowa metoda rozwiązująca palący problem.
To wszystko są modele. Mapy rzeczywistości. Jak każda mapa, czasem bardziej, czasem mniej dokładnie opisujące świat. Warto o tym pamiętać. Jeszcze żaden model nie opisał rzeczywistości w stu procentach. To zawsze wycinek.
Podejmując decyzję o implementacji modelu warto zwrócić uwagę na następujące kwestie:
- Obszar zastosowania – jakie problemy model rozwiązuje? Czy będzie pasował do mojej sytuacji?
- Poziom skomplikowania – im bardziej dokładny model, tym zwykle bardziej skomplikowany. Czy mam zasoby (czas, pieniądze, ludzi, etc.) i motywację by implementować skomplikowane modele?
- Moje oczekiwania – czy moje oczekiwania są realne? Czy nie szukam “leku na całe zło” – uniwersalnego rozwiązania na wszystkie moje bolączki? Czy moje oczekiwania nie są rozpalone marketingiem i obietnicami sprzedawcy?
- Koszt użycia – jaki będzie koszt używania modelu? Ile zasobów pochłonie stosowanie danego rozwiązania?
- Poziom dojrzałości – czy model jest adekwatny do mojego aktualnego poziomu rozwoju? Czy nie jest to przysłowiowy “kombajn”, który tylko w kilku miejscach dotyka tego z czym się obecnie mierzę?
- Plan wdrożenia – podobnie jak każdą zmianę, wdrożenie modelu trzeba zaplanować. Aby się utrwalił, trzeba go wdrażać stopniowo, krok po kroku. Czy plan wdrożenia pasuje do mojego biznesu?
Getting Things Done (GTD) Davida Allena, 7 nawyków skutecznego działania S. Coveya, PMBOK, ITIL, MSF czy technika “Inbox Zero” do porządkowania e-mail to też modele. Systemy nawigacji opisujące fragmenty rzeczywistości. Podobnie jak z nawigacją, trzeba je skalibrować, dostosować do siebie i używać z zachowaniem zdrowego rozsądku i uwagi, aby nie wjechać do jeziora.
Pingback: Zaprojektuj swoje życie cz.2 – Misja | Ogarniam Chaos