W ubiegłym tygodniu dwie osoby zadały mi podobne pytanie:
“Po co w ogóle projektować przyszłość? Czy nie lepiej żyć tym co przynosi dzień dzisiejszy?”

W ubiegłym tygodniu dwie osoby zadały mi podobne pytanie:
“Po co w ogóle projektować przyszłość? Czy nie lepiej żyć tym co przynosi dzień dzisiejszy?”
Bardzo często mamy tendencję do błyskawicznego rozpoczynania pracy nad zadaniem. Co można by porównać do umysłowego “rozpoczynania machania łopatą bez zastanowienia się co chcę wykopać”.