W zasadzie, każda osoba przepracowana w pewnym momencie swojej kariery dochodzi do takiego spostrzeżenia:

“Moja praca zajmuje za dużo miejsca w moim życiu”
Zaczyna sobie uświadamiać, że coś jest nie tak.
Czegoś w życiu jest za dużo, czegoś za mało.
U jednych taka refleksja pojawia się niespodziewanie – gdy wrócą po ciężkim dniu do domu.
U innych w czasie odpoczynku – na jakimś wyjeździe lub urlopie.
U jeszcze innych kiedy coś tąpnie – zacznie się walić ważna relacja, zemdleją, dowiedzą się o arytmii albo zaczną doświadczać depresji.
Zmiana zaczyna się od uświadomienia sobie problemu oraz decyzji, że chcę coś z tym zrobić.
Bardzo często to uświadomienie i decyzja są rozdzielone w czasie, czasem nawet okresem wielu miesięcy.
Pomimo świadomości, że coś jest nie tak, często zwlekamy z podjęciem decyzji o zmianie.
– Bo nie ma czasu
– Bo jeszcze nie jest tak źle
– Bo to tylko przejściowe
– Bo przecież inni mają jeszcze gorzej
– Bo dam radę
Gorąco zachęcam Cię do zmiany już teraz, jeżeli uznasz że za dużo pracujesz.
Z każdym dniem będzie tylko gorzej, bo problem przeciążenia pracą nie rozwiązuje się sam.
Tylko Ty możesz wziąć sprawy we własne ręce i wprowadzić zmiany w organizację swojej pracy, aby była mniej przytłaczająca.
Pytanie: Co przeszkadza Ci rozpocząć wychodzenie z przepracowania?