6 lat ogarniania chaosu

Równo 6 lat temu, 31 marca 2011 był moim ostatnim dniem pracy dla Microsoft.
Od 1 kwietnia 2011 wyruszyłem w nieznaną drogę budowania własnej praktyki doradczej pod marką „Ogarnij Chaos”.

Nawet nie wiem, kiedy minęło te 6 lat.
Mam wrażenie, jakby minęło raptem 2 lata.

Były czasy lepsze, były czasy gorsze.
Były takie momenty, gdy chciałem rzucić to wszystko i wrócić na etat.
Były takie chwile, gdzie życie i zdrowie kazało powiedzieć STOP.
Były czasy, gdy ledwo spinaliśmy budżet domowy.
Były chwile, gdy jedyną motywacją do wykonania kolejnego kroku było poczucie, że szkoda byłoby zmarnować to co już osiągnąłem.

I było wiele wspaniałych chwil, których nie zamieniłbym na nic innego.
Wszystkie one wiążą się z niesamowitymi ludźmi i niezwykle ciekawymi projektami.
Takie momenty, gdzie czujesz, że to co robisz jest najlepszym, najpełniejszym wykorzystaniem Twoich talentów i możliwości.

Chwile, gdy uświadamiasz sobie, że zmieniasz życie innych na lepsze.
Dokonujesz wkładu w ich sposób myślenia.
Wpływasz na ich sposób postrzegania świata.
Pomagasz im dostrzec i osiągać rzeczy, o których jeszcze kilka miesięcy wcześniej nawet nie myśleli, że są w ich zasięgu.

I takie momenty, gdy przekonujesz się, że masz najwspanialszych Klientów na świecie.
Takich, którzy potrafią przyjść z pomocą, gdy jesteś w bardzo trudnej sytuacji.
Którzy polecą Cię swoim znajomym, kładąc na szali swoją reputację.
Którzy w ciemno kupują Twoją usługę, płacąc z góry i nie mając pewności czy Twój ówczesny stan zdrowia pozwoli dostarczyć im tę usługę (na szczęście wszystko skończyło się tak dobrze, że dziś mogę wspominać to z tylko uśmiechem i ze wzruszeniem).

To było niezwykłe 6 lat!

Wyciągnąłem wielu menedżerów z przeciążenia i przepracowania.
Nauczyłem wiele osób pracować mądrze i z szacunkiem dla własnego czasu.
Poznałem ludzi, którzy robią tak tajne rzeczy, że nie mogę nic więcej o tym napisać.
Spotkałem Mistrzów w swoich dziedzinach, którzy są niezwykłymi liderami, zmieniającymi świat na lepsze.

Poznałem ich sposób myślenia.
Zrozumiałem, że w biznesie nic nigdy nie jest czarno-białe.
Utwierdziłem się w przekonaniu, że życie i praca to ciągłe, nieustanne dokonywanie wyborów.
Każdego dnia, w każdej minucie dokonujesz wyboru jak wykorzystasz swój najcenniejszy zasób – CZAS.

Dorobiłem się również sporego grona wiernych Czytelników mojego bloga.
Ludzi, którzy chcą poznać mój punkt widzenia i skorzystać z mojego doświadczenia.
Ludzi, którzy przysyłali mi niesamowite wyrazy wsparcia, kiedy tego najbardziej potrzebowałem.
Ludzi, z którymi pomimo tego, że znamy się „tylko” z Internetu, zbudowaliśmy silą więź wymiany myśli i doświadczeń.
Ludzi, którzy chcą się rozwijać, mądrze pracować, zmieniać świat, osiągać ponadprzeciętne rezultaty.

Gdy o tym wszystkim myślę, czuję niezwykłą wdzięczność.
Wdzięczność i radość.
Cieszę się na myśl o tych wszystkich osobach, które w tym czasie mogłem poznać, z którymi mogłem współpracować.
Cieszę się na myśl o tych wszystkich organizacjach, które mogłem zobaczyć od środka.
Czuję wdzięczność za to, że Klienci decydują się ze mną współpracować.
Że są w stanie zaufać rekomendacjom, do których ich przekonuję.
Że nawet gdy nie są do końca przekonani do moich pomysłów, ufają i decydują się wdrażać je w życie.

Odczuwam ogromną radość, gdy już po zakończeniu naszej współpracy piszą lub dzwonią, by podzielić się jak spektakularne efekty osiągnęli.

Gdy mówią o tym, że w końcu osiągnęli równowagę życiową.
Że poza pracą w której się spełniają, znajdują czas na inne, ważne dla nich obszary życia.
Gdy awansują i pną się do góry po własnej drabinie sukcesu.
Gdy uruchamiają nowe, niezwykłe projekty, na które dotychczas nie mieli czasu.

To jak obserwowanie kręgów rozchodzących się po tafli wody.

Jestem ogromnie wdzięczny za wsparcie mojej Żony, która towarzyszy mi w tej przygodzie od samego początku.
Znosząc trudy tej podróży, wspierając gdy jest słabszy czas, motywując do sięgania po więcej.

To było niezwykłe 6 lat!

Jeżeli czytasz te słowa, to znaczy, że jesteś jedną z tych wspaniałych osób, bez których to wszystko co napisałem wyżej nie byłoby możliwe.

BARDZO CI DZIĘKUJĘ za to że jesteś, towarzysząc mi w tej przygodzie.

Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele ciekawych wydarzeń w świecie produktywności bez przepracowania. Ja mam nadal wrażenie, że projekt „Ogarnij Chaos” dopiero się rozpędza!

6 komentarzy do “6 lat ogarniania chaosu

  1. Gratuluję i życzę sukcesów na dalszej drodze 🙂 chętnie kiedyś sam skorzystam z Twojej wiedzy Marcin!

  2. Marcin,

    Serdecznie gratuluję!
    Wiem co to znaczy bo osobiście przeżyłem to już kilka razy i mam to szczęście, że przeżywam to teraz jeszcze raz. To cudowne uczucie, o którym piszesz, że są ludzie, którzy dzięki współpracy z Tobą patrzą inaczej na swoją pracę. Rozumiem Cię w 100% i wiem jak to jest być w takim miejscu.
    Jeszcze raz gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Piotrek.

Leave a Reply