Niby banalna sprawa. Ty i Twój zespół macie do osiągnięcia określone cele. Przecież w przeciwnym wypadku nie prowadziłbyś biznesu albo nie pracował w firmie w której pracujesz. Pytanie, czy rzeczywiście jesteście skoncentrowani na tych celach? Czy masz wrażenie, że wszyscy (zaczynając od Ciebie!) mają jasność w którym kierunku podążacie?
Jest bardzo prosta metoda, aby sprawdzić czy wszyscy w zespole wiedzą jakie cele mają zrealizować. Więcej, ta metoda pomoże również Tobie sprawdzić, czy na pewno masz jasność co do celów, które chcesz osiągnąć.
Kiedy oddalasz się od ściany albo od kogoś, to widzisz że ta ściana lub ten ktoś maleje, by w końcu zniknąć z pola widzenia. Kiedy prowadzisz samochód według wskazań nawigacji, widzisz czy jedziesz w kierunku celu, czy nadrabiasz drogi.
Niestety z celami biznesowymi nie jest tak łatwo – zwykle nie zauważasz tego, że oddalasz się od celu, bo zwykle coś robisz. Nie jest tak, że siedzisz i nic nie robisz. Robisz bardzo wiele ważnych rzeczy, które bardzo szybko zracjonalizujesz, wmawiając sobie i innym, że przybliżają Cię do celu.
Siedzisz na Facebooku? Przecież czerpiesz inspirację albo sprawdzasz co robi konkurencja. Idziesz na niewiele wnoszące spotkanie? Przecież dbasz o pracę zespołową i dobre relacje ze współpracownikami. Odpowiadasz na bzdurnego maila? Przecież pracujesz nad wizerunkiem gościa, na którym można polegać. Jedziesz na spotkanie z człowiekiem, z którym na pewno nie zrobisz biznesu w tym roku? Przecież budujesz długoterminowe relacje, które kiedyś wygenerują biznes. A wszystkie takie niepotrzebne działania, oddalają Cię od celu, który masz do osiągnięcia.
Podobnie jest ze zbliżaniem się do celu – zwykle nie widzisz szybkiego i bezpośredniego przełożenia wykonanych zadań na wyznaczony cel roczny. Zwykle masz nadzieję, że to co robisz, w końcu doprowadzi Cię do upragnionego wyniku. Jeżeli będziesz wykonywać to o co Cię proszą, na pewno się uda zrobić wynik. Jeżeli będziesz więcej spotkań z Klientami, na pewno wygenerujesz większą sprzedaż. Jeżeli częściej będziesz spotykać się ze swoim zespołem, na pewno zespół szybciej zrobi to czego od niego oczekujesz.
Takie historie dzieją się codziennie. Każdego dnia, setki tysięcy osób wykonuje zadania, które zupełnie nie mają przełożenia na cele, do których zmierzają. Zamiast robić, to co prowadzi najkrótszą drogą do celu, ludzie wykonują bardzo dużo zadań i działań, które od tego celu oddalają.
To jak sprawdzić jak jest z Tobą i Twoim zespołem?
Zacznij od prostego testu czy na pewno jesteście skoncentrowani na swoich celach.
Zadaj sobie proste pytanie:
“Jakie cele chcę/muszę zrealizować w tym roku?”
oraz
“Co chcę/muszę domknąć w tym kwartale?”
Odpowiadając zwróć uwagę na 2 aspekty:
- Czy używasz słów typu: “to zależy”, “jeszcze nie wiem” albo “to skomplikowane”? Jeżeli tak, to znaczy że masz niejasne cele i ciężko mówić o koncentracji.
- Czy Twoje cele są konkretne i mierzalne? Gdy na wykładach lub warsztatach pytam jaki powinien być cel, od razu pada odpowiedź SMART. Tylko co z tego, jeśli większość celów nad którymi ludzie pracują nie spełnia tych kryteriów? Wiedzieć, a stosować to dwie różne sprawy. Nie muszą być SMART (choć dobrze by było), wystarczy ZOOM, albo po prostu – konkretne i mierzalne, czyli takie, że konkretnego dnia będziesz w stanie jednoznacznie sprawdzić, czy już je osiągnąłeś.
Teraz powtórz to ćwiczenie z ludźmi z Twojego zespołu. Zapytaj przy najbliższej okazji każdego z nich: “Jakie cele mamy zrealizować jako zespół w tym roku? Co domkniesz w tym kwartale?”. I znowu – zwróć uwagę na to jak ludzie mówią o tych celach. Czy odpowiedzi są konkretne i przejrzyste, czy raczej rozmyte i “to zależy”?
Wyobraź sobie teraz zespół Formuły 1, który na tak zadane pytania odpowiada:
- Technik tankujący bolid – “Chyba chcemy wygrać, ale ja tu tylko leję wachę”
- Technik zmieniający koło – “W zasadzie to ja tam nie wiem. Zmieniam koło jak podjedzie. Na jakie? To się zobaczy jak podjedzie”
- Lider pit stopu – “Ja tu tylko mam zadbać, aby było czysto. Chyba chodzi o jakiś wyścig. Podobno jutro będą się ścigać”
- Szef zespołu – “Jedziemy po zwycięstwo, to przecież oczywiste. Spróbowaliby tylko nie wiedzieć kto tu rządzi. Jakby co, zwolni się nierobów”
- Kierowca – “Ci z centrali znowu sobie coś ubzdurali. Podobno mam tu jakiegoś odcinka pilnować. Ale nie miałem jeszcze czasu przeczytać najnowszej instrukcji”
Teraz zastanów się jak to jest z Tobą i Twoim zespołem? Jeżeli padające odpowiedzi zawierają zbyt dużo niejasności, zacznij pracować nad klarownością celów. To nie wydarzy się w ciągu jednego dnia. Czasem zabierze nawet cały kwartał. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedyś trzeba zacząć to robić, aby wreszcie skoncentrować się na działaniach prowadzących prosto do celu.
Pytanie: Co Ci najbardziej przeszkadza w skoncentrowaniu się na Twoich celach?
Marcin, dzięki za ten wpis. Jak zwykle przypomina o sprawach niby oczywistych, ale jak słusznie zauważyłeś “Wiedzieć, a stosować to dwie różne sprawy”. Często łapię się na tym, że wpadam w ciąg realizowania zadań, które w sumie w sporej części nie przybliżają mnie do celu (albo typowa bieżączka, albo meteoryty). Staram się wtedy jak najszybciej opamiętać, spróbować dokonać kompleksowego przeglądu tygodniowego i kwartalnego. Szkoda, że czasem nawet bardzo sensownie ułożony i zaplanowany tydzień potrafi ulec rozbiciu już w poniedziałek. No ale takich zdarzeń chyba całkiem uniknąć się nie da. 🙂
Proces sprzedaży/realizacji celów składa się jednak z wielu małych (co by nie mówić) działań (np. to spotkanie z klientem z którym nic w tym roku nie zrobisz), które mimo tego że czasami mogą się wydawać niepotrzebne w danej chwili, zawsze w pewnym momencie doprowadzą do celu.
Pytanie tylko o czas – zawsze cel (jego osiągnięcie) jest obarczony czasem – i tu dochodzimy do sedna, czyli na ile nasze działania skoncentrowane na osiągnięciu celu mieszczą się w czasie wyznaczonym nam na ich realizację.
pozdrawiam Marcin