Nie wiem jak jest u Ciebie, ale spotkałem wiele osób, które są przekonane, że planowanie to bardzo żmudny, nudny i trudny proces, a tworzenie planów zbytnio ogranicza spontaniczność. Chciałbym Ci pokazać, że jest zupełnie inaczej. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło Ci się robić listę zakupów to śmiem twierdzić, że i z planowaniem sobie poradzisz. Zobaczysz, że to bardzo intuicyjna i łatwa do opanowania umiejętność!
Zdjęcie z kolekcji (c)Nomadic Lass Flickr Creative Commons na licencji CC2.0
Zanim zagłębimy się w meandry planowania, drobna uwaga. To jest wpis dla osób niebędących zawodowymi kierownikami projektów. Jeżeli masz doświadczenie w zarządzaniu dużymi projektami, prawdopodobnie uśmiechniesz się wspominając własne początki. Świadomie nie komplikowałem, bo chcę pokazać, że planowanie jest proste i przez wiele osób “przekombinowywane”. Z czasem przygotuję wersję dla bardziej zaawansowanych, gdzie uwzględnimy bardziej szczegółowe estymacje, zależności, analizy ryzyka, itp. 🙂 Z tym, że te wszystkie zaawansowane kwestie przydadzą się może grupie 5-10% Czytelników tego bloga. Dla większości osób podany poniżej sposób powinien być “wystarczająco dobry” i sprawdzający się w większości sytuacji.