Jak używam Goalscape w mojej firmie

Jest mi niezmiernie miło poinformować, że 11 listopada 2013 uruchomiona została polska wersja oprogramowania Goalscape. Od tego dnia użytkownicy w Polsce mogą korzystać z Goalscape w języku ojczystym. Polską wersją językową objęte są obydwie wersje oprogramowania: Desktop oraz Connect. Również pomoc techniczna świadczona jest w języku polskim.

goalscape_polskawersja

Z tej okazji przygotowałem krótkie zestawienie w jaki sposób używam oprogramowania Goalscape w mojej firmie.

Goalscape zacząłem używać w lipcu 2013. Początkowo testowo, obecnie śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedno z narzędzi stanowiące fundament funkcjonowania mojej firmy. Przeniosłem tam wszystkie procesy związane z planowaniem strategicznym oraz realizacją celów. Poniżej opisałem obszary, gdzie Goalscape sprawdza mi się najbardziej, wnosząc uproszczenie i przyspieszenie do mojej działalności biznesowej.

ogarnij_chaos_goalscape_trial

ogarnij_chaos_goalscape_tbuy

Wizualizacja wizji przyszłości – wszystkie aktywności biznesowe rozpisałem w jednej, dużej mapie celów obejmującej aspiracje na najbliższe 2-3 lata. Dzięki temu wiem dokąd zmierzam i jak powinienem rozłożyć priorytety. Widzę również, gdzie jeszcze mam przestrzeń do rozpoczęcia nowego projektu. Do tej mapy wracam wtedy, kiedy potrzebuję przypomnieć sobie duży obrazek mojego biznesu.

goalscape_wizja

Wizualizacja celów rocznych – drugą mapę którą prowadzę, to mapa celów strategicznych na 2013 rok. Tutaj śledzę ich postęp. Jest to dla mnie mapa, która przypomina mi co w tym roku jest najważniejsze. Co tydzień, podczas przeglądu tygodniowego aktualizuję tę mapę celów by obserwować ich postęp (lub stagnację). Poniżej przykładowa mapa celów rocznych, moja wygląda podobnie, tylko zawiera cele dotyczące mojego biznesu.

goalscape_celeroczne

Planowanie i śledzenie postępów realizacji projektów – każdy duży projekt, który obecnie realizuję, planuję i śledzę w Goalscape. To tu zaczynam planowanie całego przedsięwzięcia i rozpisanie kamieni milowych, oraz wszystkich niezbędnych rezultatów do osiągnięcia. Następnie eksportuję projekt do Microsoft Project w celu wykonania wyceny pracochłonności, czasochłonności oraz kosztów. Samym projektem zarządzam w aplikacji do zarządzania projektami Wrike, natomiast w Goalscape utrzymuję widok stanu postępu projektu. Dzięki temu mam w jednym miejscu wizualizację postępu całego przedsięwzięcia. Jeden rzut oka na mapę i widzę, gdzie jestem w danym projekcie.

Goalscepe jest mi szczególnie przydatny w projektach realizowanych w rozproszonym zespole, jak na przykład webinaria organizowane z Fundacją Conrada „Biznes po godzinach”. Mamy stworzoną wspólną mapę projektu, którą doprecyzowujemy, komentujemy i rozwijamy będąc fizyczne w różnych lokalizacjach. Podobnie całą współpracę z firmą Goalscape mam zorganizowaną w formie mapy celów, a realizujemy ją z Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Australii. Dzięki temu wszyscy zainteresowani widzą co się dzieje w poszczególnej części projektu. Komunikacja czatowa w celach podrzędnych pozwala nam trzymać wszystkie ustalenia dotyczące danego celu w jednym miejscu.

Prezentacje – Goalscape stał się jednym z moich narzędzi prezentacyjnych. W przypadku, gdy potrzebuję przekazać informację skoncentrowaną na jasno określonym celu lub utrzymać skupienie uczestników na konkretnym temacie, tworzę mapę celów i wyświetlam ją podczas spotkania. Taka forma sprawdziła się również podczas prowadzenia webinariów „Biznes po godzinach”. Uczestnicy chwali sobie, że udało im się być zaangażowanym przez cały czas trwania. Jestem przekonany, że jednym z powodów był właśnie sposób wizualizacji.

goalscape_prezentacje

Telekonferencje i spotkania – zwykle jest tak, że spotkania trwają zbyt długo, a cel spotkania nie dla wszystkich jest jasny. Na spotkania, które organizuję, zacząłem tworzyć mapę celu, by zwizualizować oczekiwane rezultaty do wypracowania, plan spotkania oraz dalsze kroki, które nastąpią po spotkaniu. W trakcie spotkania wyświetlam mapę na ścianie i po zrealizowaniu danego punktu programu, zaznaczam poszczególne elementy jako zakończone. Zauważyłem, że więcej osób jest skoncentrowanych na tym, w jakim celu się spotkaliśmy.

goalscape_telekonferencje

Postęp realizacji szkoleń – jestem uczestnikiem kursu Platform University Michael’a Hyatta. Co miesiąc otrzymuję konkretną porcję wiedzy, z którą potrzebuję się zapoznać, przyswoić i wprowadzić w życie. Stworzyłem mapę, w której śledzę wszystkie nowe moduły. Dzięki funkcji załączników, wszystkie materiały kursowe mam w jednym miejscu. Szybkie spojrzenie na mapę pozwala mi ocenić stopień realizacji kursu. Goalscape stał się bardzo dobrym uzupełnieniem OneNote, w którym prowadzę wszystkie notatki kursowe.

goalscape_kursy

Coachingowe Koło Życia – prywatnie stworzyłem sobie również mapę dla mojego koła życia. Dzięki temu pod ręką mam wszystkie najważniejsze obszary i role, które pełnię w życiu.

goalscape_kolozycia

Jeżeli chciałbyś przetestować Goalscape w swojej organizacji, zachęcam Cię do założenia bezpłatnego 14-dniowego konta testowego. Posiada ono wszystkie funkcjonalności wersji płatnej. Po upływie okresu testowego oprogramowanie nadal działa, jednak jedynie w trybie „tylko do odczytu”, co znaczy, że nie możesz edytować istniejących map, ani tworzyć nowych.

ogarnij_chaos_goalscape_trial

ogarnij_chaos_goalscape_tbuy

Moja firma ISC Productivity Consulting posiada status „Goalscape Software Partner” i jest rekomendowanym partnerem firmy Goalscape na rynek Polski. Dzięki zawiązanemu partnerstwu użytkownicy Goalscape w Polsce mają dostęp do profesjonalnego doradztwa oraz wsparcia technicznego w języku polskim.

17 komentarzy do “Jak używam Goalscape w mojej firmie

  1. Nie znałem tego narzędzia. Ciekawe graficznie, jednak czytanie tekstów ułożonych w różnych kierunkach wymaga uciążliwych ćwiczeń szyi – wolę standardowe mapy myśli.

    • TesTeq do tego masz prawy panel, aby nie musieć wyginać głowy. Dla mnie Goalscape ma przewagę nad mapami myśli przy zarządzaniu priorytetami. Mapa przyjmie wszystko, a tu aby wstawić coś nowego musisz zastanowić się kosztem czego. Wszystko musi dążyć do 100%.

  2. Dziękuję za wskazówkę. Szkoda, że strategia Goalscape odfiltrowuje takich „emocjonalnych”, potencjalnych klientów jak ja, którzy zniechęcają się, gdy nie mogą po prostu pobrać wersji próbnej oprogramowania lub „pobawić się” w piaskownicy w chmurze.

    • TesTeq nie rozumiem Twojego komentarza. Po kliknięciu przycisku „Zapisz się na bezpłatną 14 dniową wersję próbną” masz właśnie możliwość „pobawienia się” od razu. Podajesz e-mail i wpisujesz podany numer i już za chwilę w skrzynce pocztowej masz login i hasło do Goalscape! Możesz również pobrać Goalscape Desktop na Win lub Mac bezpośrednio ze strony producenta (www.goalscape.pl). W jaki sposób mogę Ci pomóc, abyś uruchomił wersję próbną?

      • Czuję się zawstydzony. Moje lenistwo i skłonność do narzekania przekroczyły granice rozsądku i dobrego smaku. Poprawię się. Dziękuję za cierpliwość! Pozdrawiam, TesTeq.

  3. Używam Goalscape juz od kilku miesięcy, kilka celów udało się zrealizować 🙂 I teraz właśnie zastanawiam się jak tym zarządzać w goalscape. Co zrobić z tymi zrealizowanymi celami? Przenieść je gdzie indziej? Chciałbym w miejsce tych zrealizowanych dodać nowe. Nie wymyśliłem jeszcze jak sobie to zorganizować… jakieś pomysły? 🙂

    A Goalscape to świetne narzędzie, Wizualizacja postępu naprawdę pomaga jeszcze bardziej skupić się na celu 🙂

    • Pytane do czego te informacje o zrealizowanych celach mają służyć? masz kilka możliwości:
      1) nic z nimi nie robić – zostawić, aby obrazowały Twój postęp.
      2) stworzyć cel podrzędny „Ukończone”, zmiejszyć jego ważność do 2-5% i tam przenosić te zakończone
      3) założyć oddzielny goalscape na cele ukończone
      4) usuwać

      Ja mam takie podejście – przy goalscape obrazujących perspektywę krótkoterminową (do 1 roku) – stosuję podejście nr2. Przy długoterminowej perspektywie wizji przyszłości mam podejście nr 1.

      Cieszę się, że Goalscape pomaga Ci w realizacji Twoich celów! 🙂

      • Dzięki za odpowiedź. U mnie jest to drugi przypadek, czyli długoterminowa wizja. Spróbuję z zaproponowanym podejściem. Jeżeli dobrze rozumiem, to obok zrealizowanych celów po prostu dodaje nowe?

        jeszcze raz dzięki. Bardzo fajne narzędzie, mam zamiar o nim opowiedzieć w firmie 🙂 Zastanawiam się nad używaniem go do pracy z poszczególnymi osobami w moim dziale.

        • Tak, dokładnie – dodajesz nowe obok już zrealizowanych. To co ważne to aby ponownie określić proporcje ważności po dodaniu nowych celów równoległych lub podrzędnych.

          Bardzo się cieszę, że inwestycja w Goalscape przynosi korzyści 🙂

  4. Ja dopiero zapoznaję się z tym narzędziem od 2 dni, na razie w wersji Connect – Trial. Pod względem pomysłu jest super. Wizualizacja jest naprawdę pomocna w osiągnięciu „spojrzenia z lotu ptaka” na całokształt. Pierwszego dnia poświęciłem 2h na „wrzucenie” do kółka wszystkich projektów, w które jestem „uwikłany”. Potem dokonałem pogrupowania ich w bloki typu Przychody, Optymalizacja, działania PR… i na koniec, suwakami, poustawiałam sobie wagę tych bloków i poszczególnych projektów w blokach w/g posiadanej (dość niestety skąpej…) wiedzy o strategii mojej jednostki. W końcu wreszcie „zobaczyłem” swoją rolę w organizacji! Łatwiej mi będzie „negocjować” z interesariuszami – właścicielami projektów mój udział, terminy, priorytety. Jestem „zarządzany macierzowo” i dotąd miałem spory problem z asertywnym pohamowaniem wymagań co niektórych… Taki obrazek działa dość piorunująco, gdy interesant zobaczy, że projekt, dla niego „niebotycznie ważny i krytyczny” w strategii organizacyjnej jest jakimś mało istotnym pikusiem. Łatwiej mu zrozumieć, że nie „rzucę wszystkiego”… Przetestowałem na 2 „interesariuszach”: podziałało 🙂 Na dniach mam wziąć udział w dużym warsztacie strategiczno/operacyjnym i mieć tam swoje „5 minut”, to nie omieszkam przemycić wizualizacji statusu moich projektów w tej formie.
    Pokazałem mój obrazek także szefowi organizacji. Uznał że fajna sprawa i może warto urządzić jakiś warsztat, żeby narysować i spriorytetyzować w tej formie cele jednostki.

    Mam też jednak kilka spostrzeżeń i pomysłów z gatunku „fajnie gdyby…”.

    Spostrzeżenia:
    – connect jest zrealizowany jako aplikacja Flash. Dość długo się więc „ciągnie” zanim odpali. Szczególnie uciążliwe na słabych łączach typu GPRS-owy dongle. Nie jest cache’owana przez przeglądarkę, więc każde ponowne wejście, po zamknięciu przeglądarki, wiąże się ze ściąganiem całego kodu od „0%”.

    – przy eksporcie do Worda nieprawidłowo konwertuje znaki specjalne w HTML. Np. użycie w notatce czegoś takiego „A -> B” skutkuje pojawieniem się w Wordzie: „A -> B”. Aczkolwiek sam „eksport” do pdf i Word bardzo mi się podoba… idealny do plucia rutynowych raportów statusu dla poszczególnych interesariuszy.

    – polonizacja jak gdyby stanęła w miejscu. Wciąż sporo angielszczyzny w rzadziej używanych opcjach. Również brak polskiej wersji strony produktu po podaniu http://goalscape.pl może zniechęcać sporo potencjalnych klientów z Polski. Ktoś kto wejdzie na stronę Goalscape ze źródła innego niż ten blog w zasadzie nie wie, że aplikacja jest spolszczona. Trzeba dość głęboko „kopać” na tej stronie żeby się o tym dowiedzieć. Defaultowo „konto trial” odpala się w wersji angielskiej. Ja ktoś nie wejdzie w opcje aplikacji, to się może w ogóle nie zorientować, że można przełączyć język na polski. To akurat mnie dziwi trochę, bo przecież – jako aplikacja web-owa – mogłaby wykorzystać choćby suffix domeny użytkownika lub geolokalizację IP żeby zaproponować język narodowy w defaultowym odpaleniu.

    – polityka cenowa… jak na Polskę dość drogo, szczególnie jeśli chodzi o wersję Connect. 200pln za 1/2 roku za aplikację SaaS… Nie jest jasne dla mnie, czy wersja Desktop za prawie 400pln jest „dożywotnia” czy tylko na rok?

    Fajnie gdyby:
    – można było udostępniać fragmenty mapy a nie tylko mapy „w całości”. Widać, że logika rozwiązania jest hierarchiczna, więc technicznie nie powinno to stanowić problemu. A dla managera mogłoby być bardzo kuszące udostępnienie odpowiednich fragmentów poszczególnym „podmanagerom”, aby każdy z nich mógł kontrolować swój kawałek, a „szef” miał samoaktualizującą się całość. Mógłby powiedzieć: Panowie i Panie, od dziś nie przysyłacie mi tygodniowych raportów, tylko na bieżąco aktualizujecie statusy na mapach.

    – można było wiązać wartość „% realizacji” projektów i zadań z zewnętrznymi aplikacjami typu Outlook, MS Project itp. Podobnie jak działa relacja „akapitu” OneNote z zadaniami Outlooka: gdy „z akapitu” wygeneruje się zadanie (dodając tag „outlookowy”), to po zakończeniu zadania w Outlooku pojawia się znacznik „zielonego ptaszka” przy owym akapicie OneNote – wszystko bez konieczności importu/exportu.

    • Michał, dokładnie o to chodzi – aby zobaczyć pełen obraz sytuacyjny. Kiedy musisz ustawić ważność każdego przedsięwzięcia, nagle wszystko zaczyna pasować. No i wszystko musi sumować się do 100% więc wstawiając nowe przedsięwzięcie od razu trzeba sobie odpowiedzieć ważność czego się zmniejszy. Bardzo ciekawie wychodzi to na warsztatach, gdy prosisz interesariusz aby powiedzieli Ci jak masz ustawić. Nie wikłasz się w ocenę ważności, tylko pytasz jak ustawić suwak. Pojawiają się bardzo ciekawe dyskusje 🙂

      Odnośnie Twoich uwag:
      – feedback na temat Flash przekażę twórcom
      – eksport do Word – możesz proszę wysłać przykład na adres pomocy technicznej (Wsparcie@goalscape.pl)
      – polska wersja jest uaktualniana na bierząco. Jeśli jest jeszcze coś po angielsku, musiało umknąć w testach. Możesz proszę podesłać przykłady na pomoc techniczną?
      – strona www i domyślne ustawianie języka – przekażę twórcom
      – cena to jak zawsze rzecz względna. Goalscape jest narzędziem biznesowym dla osób zarządzających w organizacjach. W tej kategorii oprogramowania (np w porównaniu do Mind Manager lub MS Project) wychodzi całkiem znośnie. Pamiętaj również, że za Goalscape Desktop jest opłata jednorazowa (75 EUR netto), a wszystkie przyszłe uaktualnienia otrzymujesz bezpłatnie „dożywotnio”. W wersji Connet płacisz jedynie za użytkowników edytujących mapy. Osoby, które muszą mieć jedynie podgląd w trybie tylko do odczytu, otrzymują konta bezpłatnie.
      – udostępnianie fragmentów mapy jest dostępne w wersji Enterprise. Wersja Enterprise zawiera również możliwość widoku Gantta.

      Bardzo się cieszę, że Goalscape Ci się spodobał. Ja juz nie wyobrażam sobie prowadzenia swojego biznesu bez tego narzędzia.

      • Co do spolszczenia „Connecta” to zwracam honor. Znalazłem tylko jedno miejsce „niespolszczone”: ikonka w prawym dolnym rogu z „ludzikami i checkboxem” wciąż opisana jest dymkiem „Show online collaborators”.
        Poprzednia obserwacja była wykonana tuż po przestawieniu w opcjach języka na Polski ale przed przeładowaniem całościowym aplikacji. Wniosek, że nie wszystkie komponenty interfejsu zmieniają język po wyborze alternatywy w opcjach. Pełna lokalizacja wymaga przeładowania strony.

  5. Marcin nie do końca rozumiem te pakiety. Kupując wersję Goalscape Online Unlimited dostaję dostęp do aplikacji mobilenej, natomiast przy zakupie wersji desktop mam bonus 6 miesięcy – ale na co? Skoro aktualizacje są nieograniczone czasowo?

    • Przemek, już wyjaśniam. Przede wszystkim zajrzyj proszę do tego artykułu: https://marcinkwiecinski.pl/2016/01/25/wersje-goalscape/ – opisałem czym się różnią wersje między sobą.

      W skrócie – wersja Desktop to wersja instalowana na PC lub Mac, która umożliwia przechowywanie map na dysku i NIE umożliwia współdzielenia (jednoczesnej pracy na tej samej mapie przez kilka osób).

      Wersja Unlimited to aplikacja Goalscape dostępna w chmurze, a obsługiwana w przeglądarce. Mapy przechowywane są na serwerach producenta i dzięki temu masz do nich dostęp z aplikacji mobilnej na smartphone + mapę możesz udostępniać innym, np współpracownikom w zespole.

      Wersja unlimited zawiera dodatkowo narzędzia wspólpracy – system komentarzy i wizualny znacznik pokazujący kto jaką część mapy ogląda.

      Kupując wersję Desktop otrzymujesz 6 miesięcy abonamentu na wersję Unlimited, czyli przez 6 miesięcy możesz korzystać z Goalscape w przeglądarce. Po tym czasie wersja Unlimited przechodzi w wersję Free – czyli wersję z ograniczeniami.

      Pomiędzy wersją Desktop a Unlimited nie ma różnic w funkcjonalnościach (poza narzędziami współdzielenia) – to jest ta sama aplikacja Goalscape. Różni się sposób dostępu do map.

  6. Witam serdecznie 🙂
    kupiłem program , powoli raczkuję , bardzo mi się podoba i wciąga …..wdrażam się
    Jest taka niedogodność: jak błędna zamiana polskich znaków do pliku PDF ( np” Ń „jest zamieniane na znak zapytania „?” , mnie to nie przeszkadza ale kontrahentowi nie chciałbym w taki sposób przedstawić treści – czy to można zmienić ?
    pozdrawiam ciepło
    Marcin Luboń

Leave a Reply to Marcin KwiecinskiCancel reply